Brukowane, wąskie uliczki, zza zasłoniętych jedynie firankami drzwi wydobywa się zapach carbonary, pesto, spaghetti al pomodoro, sosu ragù, słychać popołudniowy TELEGIORNALE i głosy domowników zasiadających przy stole, nad głowami suszy się pranie, właśnie coś ze sznurka spadło na zaparkowaną tuż przed wejściem Vespę. Nie szkodzi. I tak nikt jej nie ruszy przez najbliższe dwie godziny.
Za godzinę na ławeczkach i progach domów pojawią się mieszkańcy Bari, Neapolu, Pitigliano, Ferrary, Palermo i setek innych włoskich miast i miasteczek, które zachowały swój niepowtarzalny nigdzie klimat.
Usiądą w popołudniowym słońcu, wypełnią ulice okrzykami „Come stai?”, przy stolikach-szachownicach w parku zbiorą się starsi panowie na popołudniową partyjkę, markizy sklepów podniosą się po obiadowej przerwie.
Znasz takie Włochy? A może chcesz je poznać? I zrozumieć? Zapraszamy na kurs języka włoskiego. Wdzięcznego do nauki, melodyjnego, ciekawego kulturowo.