Zarządzanie zasobami ludzkimi to jedna z popularniejszych dziedzin, której Polacy decydują się poświęcić swoją karierę zawodową. W tej branży biegłe posługiwanie się językiem angielskim jest warunkiem koniecznym, a ponadto niezbędna staje się również znajomość wielu branżowych pojęć, których nie da się poznać na zwykłych kursach lub w rutynowych kontaktach z native speakerami. Mushroom job nie oznacza posady polegającej na zbieraniu grzybów, a termin plug-and-play employee to nie jedno ze stanowisk IT. Aby sprawnie poruszać się w dziale HR przydatny będzie angielski biznesowy. Warszawa jest siedzibą wielu międzynarodowych firm rekrutacyjnych, co stwarza kandydatom szansę na karierę w HR. Dziś przedstawiamy kilka ciekawostek i angielskich pojęć związanych z tą branżą.
Kogo spotkamy w biurze?
Gdy językiem komunikacji w biurze jest język angielski, w dziale HR słownictwo z pozoru należące do branżowego slangu i lekko kolokwialne jest powszechnie używane, dlatego wartom je znać. Zacznijmy zatem od angielskich nazw pracowników odznaczających się charakterystycznymi cechami osobowości i postawą wobec obowiązków.
Przydomkiem yes-man anglojęzyczni współpracownicy obdarzyli by osobę, która zawsze zgadza się z przełożonym i nie wnosi do projektu wiele więcej niż potakiwanie. Po polsku nazwiemy kogoś takiego po prostu potakiwaczem lub w bardziej archaicznej formie klakierem. Na przeciwnym biegunie znajduje się idea hamster, w którego umyślę wciąż powstają nowe pomysły. Wspomnianym pryncypałem jest z kolei najczęściej mover and shaker, czyli człowiek czynu zajmujący w organizacji wysokie stanowisko i posiadający szerokie wpływy oraz moc sprawczą.
Aby osiągnąć tak ważną pozycję, wielu dyrektorów i prezesów zaczynało od stanowiska typu man friday, czyli asystenta biura lub wręcz – to bardziej dosadne określenie – dogsbody, co możemy przetłumaczyć jako chłopca na posyłki. Jeśli jednak ten zajmujący niskie stanowisko pracownik będzie ciężko harował (eager beaver) lub w innym przypadku jest po prostu szczęśliwcem (happy camper) w końcu doczeka się upragnionego awansu.
Nagrodą za promocję szczebel wyżej lub po prostu ciężką pracę będzie wyższy przelew na prywatne konto wykonany przez bean countera, czyli księgowego. W końcu profesjonalna korporacja powinna dbać o swoich pracowników, chyba że osobą sprawującą w niej władzę (heavy hitter) okaże się empty suit – niezbyt skuteczny dyrektor, który myśli w pierwszej kolejności o własnych korzyściach.
W żadnym wypadku na premię finansową nie mogą jednak liczyć ludzie tacy jak goldbricker, chrakteryzujący się lenistwem i niedbalstwem, czy też hip-shooter podejmujący decyzje pod wpływem emocji. Gdy pracownicy okazują się niezbyt efektywni i zostaną określeni jako dead wood, ich dni w przedsiębiorstwie są najprawdopodobniej policzone.
Ważne pojęcia i zwroty w angielskim biznesowym
Nikt z nas nie chciałby usłyszeć od przełożonego shape up or ship out!, co z jednej strony ma zmobilizować do większego wysiłku, lecz w przeciwnym razie grozi zwolnieniem. To ostatnie grozi między innymi w przypadku wykrycia oszustwa jakim jest sickie, czyli pójście na zwolnienie mimo prawidłowego stanu zdrowia. A jak nazywamy po angielsku zwolnienia grupowe niepotrzebnych pracowników, które po polsku grzeczne określamy restrukturyzacją? Bardziej dosadnie: trim the fat… W ich miejsce najlepiej zatrudnić kogoś gotowego do pracy bez dodatkowego szkolenia, kogo nazwalibyśmy obrazowo plug-and-play employee.
Niewdzięczną pracą, określaną po angielsku jako mushroom job, bywa niekiedy konieczność uczestnictwa w busymeets, czyli spotkaniach biznesowych. Te potrafią trwać przez wiele godzin i nie przyczyniać się do postępu w projektach. Jednak problemów w wynikach można upatrywać również w Mickey Mouse job – pracy wykonywanej w sposób niefachowy.
Doskonały angielski biznesowy – Warszawa
Sprawdzony kurs angielskiego biznesowego w Warszawie oferuje szkoła językowa Lincoln. Jego uczestnicy poznają znacznie więcej pojęć funkcjonujących na co dzień w anglojęzycznych biurach, również dotyczących branży HR. To najlepszy sposób, by sprawnie i pewnie, bez obawy o nieporozumienia, poruszać się w świecie międzynarodowych korporacji i robić dynamiczną karierę w dziale zarządzania zasobami ludzkimi.