
Zgrabne spakowanie wszystkich rzeczy potrzebnych na wyjazd bywa wyzwaniem. A jak się to robi po angielsku? To temat przydatny w życiu i często obecny na lekcjach i wypracowaniach. Co pakujemy? W co pakujemy? Przyjrzyjmy się potrzebnym w takiej sytuacji słówkom i zwrotom.
Walizki, torby, bagaże i… trudności z tłumaczeniem
Nastały letnie miesiące (swoją drogą, miesiące po angielsku to nie aż takie proste zagadnienie). Zbliża się długo wyczekiwany urlop, a wraz z nim – wyjazdy i pakowanie bagażu. Zacznijmy od tego, do czego się pakujemy. Najogólniejsze jest słowo bag, czyli po prostu torba – bez kontekstu nie wiadomo, jaka i na co. Od niego pochodzi baggage z podobnie brzmiącym tłumaczeniem bagaż. To słówko częstsze w American English, w Wielkiej Brytanii mówi się natomiast luggage.
Suitcase to z kolei duża walizka podróżna, zazwyczaj sztywna i na kółkach. Nie należy mylić jej z briefcase – to płaska walizka, typowo na dokumenty lub laptopa, noszona na co dzień do pracy. Natomiast piechurzy zabiorą ze sobą backpack, czyli plecak. Jeśli chcemy zaznaczyć, że jest on duży, przeznaczony na większą wędrówkę, powiemy: carry-on travel backpack. Wspomnijmy tu jeszcze o dwóch pokrewnych przedmiotach: purse – to kobieca, nieduża torebka, zaś tote bag to prosta torba płócienna.
Przestrzeń na bagaże po angielsku
Gdzie wylądują te wszystkie ładunki? Często w bagażniku samochodu. Mamy na niego dwa określenia: w USA – trunk, a w Anglii – boot. W samolocie natomiast wyróżnia się bagaż:
- podręczny/do kabiny – hand/cabin luggage,
- rejestrowany, w luku bagażowym samolotu – checked-in, in plane cargo.
Przepisy linii lotniczych określają luggage allowance – limit bagażu. Aby łatwo rozpoznać swoje torby wśród innych, szukając ich na taśmie po wylądowaniu warto doczepić zawieszkę bagażową, czyli luggage tag.
Angielskie słówka potrzebne w walizce na wakacje
Co ze sobą zabierzemy? Z pewnością kosmetyki (cosmetics) i przybory toaletowe (toiletries), które wylądują w kosmetyczce. Tę z kolei można nazwać toiletry case lub vanity case. Pierwsza to zazwyczaj miękkie etui, zaś ta druga – sztywny kuferek. Wiele osób pilnuje, aby na wszelki wypadek mieć przy sobie first-aid kit, czyli apteczkę. W niej znajdą się lekarstwa (medicines), bandaż i plastry (band aid and plasters), a także środki przeciwbólowe (painkillers).
Co do obuwia, to na piesze wyprawy przydadzą się trapery (boots), na spacery – sandały (sandals), zaś nas plażę – japonki (flip-flops). Przeciw silnemu słońcu warto mieć na nosie sunglasses – okulary przeciwsłoneczne, a na skórę nałożony sunscreen cream, czyli krem przeciwsłoneczny. W upały pomoże też straw hat – słomkowy kapelusz.
Na wyjazd nad wodę spakujemy strój kąpielowy, koc plażowy i ręczniki – odpowiednio swimsuit, beach mat and towels. Różne ubrania do pływania mają wiele nazw: swimwear, briefs, bikini, trunks, boardshorts. To już trudniejsze słówka, które zwykle wprowadzane są stopniowo podczas nauki na kolejnych poziomach. Nie wiesz, jaki jest Twój level? Rozwiąż test poziomujący angielski!
Wybierając się za granicę, warto mieć ze sobą passport, czyli oczywiście paszport. Podczas długiej jazdy przydadzą się przekąski i bezalkoholowe napoje (snacks and soft drinks). Potrzebne w podróży drobiazgi to jeszcze ładowarka (charger), portfel (wallet), najlepiej z zapasem lokalnej waluty (local currency) i klucze (keys). Przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w książkowy przewodnik (guidebook).
Pakowanie przed wyjazdem – jak się to robi po angielsku?
Przejdźmy do zwrotów i czynności. Co się robi z bagażem? Przykładowo można:
- to pack/unpack a luggage – pakować/rozpakować bagaż,
- to stuff something in the suitcase – wepchnąć coś do walizki,
- to put items in compartments – wkładać przedmioty do przegródek,
- to fold clothes neatly – składać ubrania równo,
- to lock a bag – zamknąć torbę na zamek,
- to tow a wheeled suitcase – ciągnąć walizkę z kółkami,
- to lose a bag – stracić (zgubić) torbę.
To oczywiście tylko przykłady. Na wyjeździe przyda się słownictwo z niemal każdej dziedziny życia. Tak czy inaczej – zarówno na wakacjach, jak i w angielszczyźnie można się mocno pogubić. Jeżeli zatem chcesz się odnaleźć, rozważ kurs angielskiego online lub stacjonarny w szkole językowej Lincoln! Po opanowaniu kompetencji językowych pod okiem doświadczonych lektorów, poradzisz sobie w dowolnej podróży!