Herbata jest już integralną częścią brytyjskiej kultury. Nie każdy wie jednak, kiedy po raz pierwszy pojawiła się na wyspach czy dlaczego najlepszy czas na jej wypicie to akurat piąta po południu, czyli „five o’clock”. Krótko omawiamy, jak wyglądała historia herbaty w Anglii!
Krótka historia herbaty
Historia herbaty według jednej z chińskich legend sięga już 2737 roku p.n.e., w którym mityczny cesarz Shennong przypadkiem przyrządził pierwszy napar z liści herbaty. Nie wiadomo jednak, kiedy rzeczywiście odkryto właściwości tej rośliny. Pierwsze chińskie zapiski na ten temat pochodzą dopiero z X wieku p.n.e.
Dopiero ok. 803 roku n.e. mnich Dengyō Daishi przetransportował z Chin pierwsze nasiona krzewu herbacianego do Japonii. Dalsza ekspansja miała zaś miejsce dopiero w XVI wieku – trafiła do Rosjan, podczas podboju Syberii i kontaktów dyplomatycznych z Chinami. Następnie dotarła do Indii. Kupcy hinduscy dostarczyli ją z kolei do krajów arabskich. Do Europy herbata trafiła zaś na początku XVII wieku, przywieziona przez Holendrów.
Interesuje Cię historia herbaty, a także innych angielskich tradycji? Najlepiej jest poznawać ją z materiałów w oryginalnym wydaniu. Zapisz się na angielski – Warszawa posiada wiele szkół języków obcych, w których nauczysz się tego języka.
Historia herbaty w Anglii
Historia herbaty w Anglii zaczyna się w roku 1658, kiedy po raz pierwszy przywiózł ją kupiec Thomas Garraway. Początkowo była towarem ekskluzywnym, a złocisty napar był pijany tylko przez szlachtę. Z czasem jednak liście zaczęto przemycać, a nawet podrabiać (mieszając z innymi liśćmi i barwnikami). Taka herbata była znacznie tańsza, dlatego stała się dostępna także dla niższych klas społecznych.
W połowie XIX w. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska stworzyła w Indiach ogromne uprawy z sadzonek i nasion sprowadzonych z Chin. Przez to pito coraz więcej herbaty, w szczególności, że Wielka Brytania była praktycznie odseparowana od rozrastającego się przemysłu kawowego.
Ważną postacią w angielskiej historii herbaty jest także Księżna Anna Bedford, którą uważa się za pomysłodawczynię słynnego five o’clock. Na przełomie XVIII i XIX wieku obiad spożywano stosunkowo późno, w okolicach godziny 19-20. Księżną popołudniami męczył głód, dlatego w okolicy godziny 17 kazała przynosić do swych pokoi drobne przekąski oraz herbatę. Podjadanie było dobrym pretekstem do spotkań towarzyskich, a ten nieoficjalny posiłek stał się modnym zwyczajem w wyższych sferach. Jak wiele innych tradycji, na przestrzeni wieków taki podwieczorek stał się później elementem dnia arystokracji, mieszczaństwa i niższych warstw społecznych.
Lekki posiłek z herbatą nazywano afternoon tea (ang. popołudniowa herbata). Nazwa jest stosowana po dziś dzień. Wyodrębnia się jednak pewne odmiany, np. high tea – bardziej treściwy posiłek jadany pod koniec dnia po pracy, czy low tea (ew. cream tea) – lżejszy posiłek, w którym dominują słodkości. Potocznie o takim podwieczorku mówi się też po prostu skrótowo – tea.
Planujesz wyjazd do Wielkiej Brytanii i zastanawiasz się, czy na pewno znasz wszystkie słówka związane z historią herbaty oraz kulturą jej picia? Zapisz się na angielski – Kraków to miasto, które posiada wiele szkół językowych, które pomagają w szlifowaniu języków obcych.
Współczesna historia herbaty angielskiej
W XXI wieku mało kto pamięta o tym, by o godzinie 17:00 usiąść z filiżanką herbaty. Przedstawiciele starszych pokoleń są jednak nadal przyzwyczajeni do tej tradycji, dlatego często można zauważyć sąsiadki odwiedzające się z ciasteczkami, a w szczególności digestive biscuits (półsłodkie, pełnoziarniste herbatniki, które można maczać w naparze). Zwyczaj ten jest również praktykowany przez samą królową Elżbietę – codziennie celebruje five o’clock.
Jak jednak parzy się tradycyjny napar? W angielskiej historii herbaty ogromną rolę odegrała British Standards Institution (BSI), czyli instytucja tworząca normy. Jedną z nich były właśnie zalecenia odnośnie do przygotowywania słynnego brytyjskiego napoju. Zgodnie z nimi potrzebny jest imbryk z białej porcelany, w którym zalewa się czarną liściastą herbatę (2 g suszu na 100 ml) gorącą wodą (min. 95°C) oraz zaparza przez 6 minut. Do filiżanek nalewa się 2,5 ml mleka, a dopiero potem dodaje się do nich napar.
Angielską historię herbaty oraz prawdziwy, autentyczny smak brytyjskiego napoju najlepiej jest poznać w Londynie. Marzy Ci się taki wyjazd, ale czujesz, że przydałaby Ci się powtórka z angielskiego? Intensywny kurs językowy pozwoli Ci swobodnie prowadzić konwersacje przy filiżance pysznego naparu. Zapisz się na angielski online!