Piłka nożna to prawdopodobnie najpopularniejsza dyscyplina sportowa świata. Interesuje się nią około 4 miliardów ludzi! Futbolową mekką jest Wielka Brytania, a przede wszystkim Anglia. Piłka nożna jaką znamy dzisiaj pojawiła się właśnie tam. Dziś wprost elektryzuje kibiców w Wielkiej Brytanii. Dlaczego piłka nożna na Wyspach jest aż tak kultowa?
Anglicy, czyli wynalazcy futbolu
Piłka nożna na Wyspach jest niezwykle popularna między innymi dlatego, że to właśnie tam narodziła się we współczesnym wydaniu. Gry zespołowe z piłką były co prawda znane od wieków (pod ogólną nazwą futbol), ale to w Anglii po raz pierwszy ujednolicono zasady rozgrywek. Duży udział mieli w tym również Walijczycy, Irlandczycy, a przede wszystkim Szkoci. Sheffield F.C. założony w 1857 roku to najstarszy klub piłkarski świata. O popularności i kultowości dyscypliny na wyspach decyduje także jej tradycyjnie masowy charakter. Podczas gdy równie lubiane w Wielkiej Brytanii rugby od zawsze było sportem dla elit, piłkę nożną uprawiali wszyscy!
Drużyny z Wysp na początku XX wieku rezygnowały z udziałów w Igrzyskach Olimpijskich oraz mistrzostwach świata i meczach międzypaństwowych z zespołami z kontynentu uważając, że… są zbyt dobre i nie muszą udowadniać swojej wyższości. W przyszłości okazało się, że jednak istnieje dla nich konkurencja, bo dotychczas Anglikom udało się zdobyć mistrzostwo świata zaledwie raz, w 1966 roku, kiedy mistrzostwa były organizowane właśnie na angielskich boiskach.
Anglicy, czyli niegdyś krewcy kibice
Angielscy kibice nieraz pokazywali swój krewki charakter. Bijatyki ulicznych chuliganów były stałym krajobrazem kibicowania na Wyspach Brytyjskich, czego kulminacja nadeszła w latach 80. Wystarczy wspomnieć finał Pucharu Europy w 1985 roku pomiędzy Liverpool FC a włoskim Juventusem, przed którym na przestarzałym brukselskim stadionie rozwścieczeni angielscy kibole doprowadzili do śmierci 39 osób.
Reformy prawne i coraz bardziej restrykcyjne przepisy stadionowe znacząco zmieniły charakter kibicowania w Wielkiej Brytanii, a znani niegdyś z wybryków liderzy trybun są dziś raczej w wieku emerytalnym. Niemniej, angielscy chuligani raz na jakiś czas pokazują swoje oblicze, co miało miejsce choćby w trakcie Euro 2016 rozgrywanego we Francji.
Najlepsza liga świata
Angielska Premiership to najlepsza, a z całą pewnością najpopularniejsza liga piłkarska na świecie. Z zapałem oglądają ją kibice w Europie, Azji i Ameryce. Wartość samych praw do transmisji ligi znacząco przekracza 3 miliardy euro rocznie i bardzo szybko rośnie. Nic dziwnego, że obecnie na meczach angielskich drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej łatwiej spotkać futbolowych turystów z Chin lub Japonii, niż stereotypowych chuliganów. Na trybunach brakuje zorganizowanego dopingu, który przeniósł się raczej do niższych lig. Bo piłka nożna na Wyspach to nie tylko Premiership, ale w sumie cztery w pełni profesjonalne klasy rozgrywkowe, liczące przynajmniej 20 drużyn, niższe ligi z klubami stanowiącymi oczko w głowie lokalnych społeczności i rozgrywki typu sunday league, na których w zorganizowany sposób mierzą się amatorzy.
Derby, klasyki, podzielone miasta
Ligowe klasyki do dziś elektryzują brytyjskich kibiców, jeśli nie na stadionie, to w pubach – a niekiedy wciąż w ulicznych bijatykach. W samym Londynie istnieje przynajmniej kilka klubów z wielkimi ambicjami, do których należą między innymi Chelsea, Arsenal, Tottenham, West Ham, Millwall, Crystal Palace, Queens Park Rangers czy odradzający się Wimbledon. Klasyków nie brakuje także wśród meczów drużyn z innych miast. Oto kilka przykładów. W Liverpoolu trwa czerwono-niebieska rywalizacja pomiędzy Liverpool FC a Evertonem. Również Manchester podzielony jest na czerwone United i niebieskie City. W szkockim Glasgow rywalizacja pomiędzy Celtikiem a Rangers ma dodatkowe podteksty, ponieważ podziały klubowe w dużej mierze odpowiadają podziałowi na katolików i protestantów. Manchester United i Liverpool FC rywalizują o prymat w północnej Anglii.
Piłka nożna na Wyspach w dużej mierze uległa komercjalizacji, ale nadal elektryzuje kibiców na każdym poziomie rozgrywkowym i taka sytuacja prawdopodobnie nigdy się nie zmieni! Warto przekonać się o tym z bliska, zapisując się na kurs angielskiego, a następnie udając się w futbolową podróż do Wielkiej Brytanii.