Pracując z różnymi grupami wiekowymi, niejednokrotnie zauważałam pewien wzór: omawiamy jakieś zagadnienie, gramatyczne czy też leksykalne, za kilka tygodni większość całkiem dobrze zdaje test, a gdy trzeba użyć tych informacji klika rozdziałów później… pustka w głowie. Wtedy pojawia się frustracja: przecież pamiętam, że było to, że zaliczyłem/am test na A+. W czym tkwi ten nietypowy problem?
Wówczas pytam moich kursantów, w jaki sposób się uczą i jakie stosują metody. I często zapada cisza… Metody? Ale jakie metody? A to nie wystarczy tylko przeczytać, zdać i potem próbować nie zapomnieć? Ewentualnie przepisać parę razy? W szkole to zawsze działało, więc czemu teraz nie działa?
Wiedza (po latach) bezużyteczna
No więc zastanówmy się, ile tak naprawdę pamiętamy z tego, czego uczono nas w szkole. Założę się, że nawet dawni piątkowi uczniowie nie będą teraz w stanie wymienić dokładnych dat wojen perskich, wszystkich dopływów Wisły czy różnic w zastosowaniu czasów Past Simple i Present Perfect, mimo że prawdopodobnie musieli przejść przez ten sam materiał przynajmniej dwa razy (w przypadku szczęśliwców chodzących do gimnazjum – trzy). Jednak to, że zaliczyliśmy coś na 5, czy nawet 6, nie oznacza, że naprawdę to umiemy, lecz być może tylko, kolokwialnie mówiąc, “zakuliśmy” to. A to duża różnica.
Dlatego też warto wiedzieć czym są metody skutecznego uczenia się i jak je wykorzystywać w nauce języka, bo nie oszukujmy się – języka nie uczymy się, by zaliczyć test na 5, ale by swobodnie używać go w każdym aspekcie naszego życia. Okazuje się, że tymczasowe zrozumienie i poznanie zasad gramatycznych w języku angielskim wcale nie jest równoznaczne z ich prawidłowym stosowaniem w przyszłości, zwłaszcza jeśli danego języka nie używamy na co dzień i wiedza nie może się utrwalić w inny sposób. Czy w takim razie edukacja jaką przechodzimy w wieku dziecięcym, nastoletnim i studenckim jest w większości nieefektywna, a nawet bezużyteczna? Niekoniecznie. Wystarczy nieco zmienić perspektywę, co korzystnie odbije się także na nauce języków obcych.
Metody efektywnego nauczania, czyli szansa na zachowanie zdobywanej wiedzy
A teraz przejdźmy do konkretów – czym są metody efektywnego nauczania? To wszystkie te techniki, które stosuje się do szybszego i trwałego zapamiętywania. Mogą być to mnemotechniki polegające na skojarzeniach, odpowiednie tworzenie notatek czy map myśli, właściwe planowanie powtórek, czy też wykorzystywanie testów do uczenia się.
Ile jest tych metod? Wiele, bardzo wiele. Nie chcę podawać konkretnej liczby, ponieważ ona się ciągle zmienia, gdyż niektóre metody mogą (a nawet powinny) być połączone, a inne można podzielić na kilka osobnych. Zatem która jest najlepsza? I to Was może zdziwi, bo takiej nie ma. To wszystko zależy od naszych indywidualnych predyspozycji oraz od tego, czego się uczymy – przecież zupełnie inaczej doskonalimy umiejętności gotowania nowych potraw, a inaczej opanowujemy kolejne struktury gramatyczne.
Każdy powinien wypracować swoją unikalną metodę nauki przez adaptowanie znanych metod do swoich potrzeb. Na początku może to brzmieć jak bardzo czasochłonne zadanie, ale zapewniam Was, że warto, bo po kilkumiesięcznym treningu będziecie potrafili wykorzystać ją do skutecznego nauczenia się języka. I nie tylko języka. Jednak od razu uprzedzam wszystkich tych, którzy oczekują rewolucji i złotego środka – pewno bardzo Was nie zaskoczę, ale postaram się pokazać jak wykorzystywać być może znane już Wam metody w odpowiedni sposób. Tak na przykład jak fiszki. Niby taki popularny sposób uczenia się, prawie każdy o nim słyszał, a nie każdy wie, że nie polega on tylko na tym, by odwrócić karteczkę raz czy dwa. Ale o szczegółach następnym razem. 😊
Każde, kto uważa, że metoda zakuć, zdać i zapomnieć to tak naprawdę strata czasu, zwłaszcza jeśli chodzi o naukę języków obcych, powinien zwrócić się w stronę metody efektywnego nauczania. Nigdy nie wiemy, jaka wiedza zdobyta w przeszłości, może nam się aktualnie przydać. Jedno jest pewne, warto nie tylko uczyć się języków obcych, ale je opanowywać!